Himalaje. Piotr Tomala: my działamy na Baturze, a na K2 tej zimy może się stać najgorsza rzecz

2020-01-18, 05:00

Himalaje. Piotr Tomala: my działamy na Baturze, a na K2 tej zimy może się stać najgorsza rzecz
Tragarze w drodze do BC . Foto: PHZ/Agencja Lela Peak)

Polscy himalaiści wyruszyli na kolejną wyprawę unifikacyjną, której celem jest zdobycie doświadczenia przed zimowym atakiem na K2. W tym samym czasie drugi szczyt świata może jednak zostać zdobyty - w sposób sportowy lub "na dopingu". - Zastanawiam się, ile osób w ogóle zdaje sobie sprawę, jaka jest różnica między zdobywaniem ośmiotysięcznika wspomagając się tlenem i bez wspomagania - mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Piotr Tomala, szef Programu Polski Himalaizm Zimowy im. Artura Hajzera.     

  • Ośmiu zawodników programu Polski Himalaizm Zimowy imienia Artura Hajzera wyleciało do Pakistanu. Celem wyprawy jest Batura Sar (7795 m n.p.m.), 25. szczyt świata, po raz pierwszy został zdobyty w 1976 roku, ale jeszcze niezdobyty zimą
  • 16 stycznia ekspedycja samochodem ruszyła do Chilas, a dalej do Passu. W Passu rozpocznie się kilkudniowy trekking do bazy pod Baturą. Według wstępnych założeń zostanie ona założona na wysokości 4200 metrów. Na trasie trekkingu w ciągu ostatnich kilku dni spadło bardzo dużo śniegu, a temperatury utrzymują się poniżej minus 20 stopni Celsjusza
  • Batura jest kolejnym etapem przygotowań do wyprawy na K2, która ma wyruszyć do Pakistanu w sezonie zimowym 2020/2021. Kierownikiem ekspedycji jest Piotr Tomala, szef programu Polski Himalaizm Zimowy. Zastępcą kierownika wyprawy jest Rafał Fronia
  • W wyprawie uczestniczą jeszcze: Wojciech Flaczyński, Filip Babicz, Mariusz Hatala, Kacper Kłoda, Marco Schwidergall i Oswald Rodrigo Pereira, który jest filmowcem ekspedycji
  • W tym samym czasie szczyt K2 będą próbowali zdobyć inni 

Powiązany Artykuł

collage urubko Moro 1200.jpg
Himalaje. Urubko, Moro i Txikon zaatakują polskie rekordy. K2 zimą z tlenem? Bielecki: to byłoby zbezczeszczeniem pięknego wyzwania sportowego

Aneta Hołówek: Dlaczego przed Waszym celem głównym, jakim jest K2, na naukę wybraliście Baturę?

Piotr Tomala: Do ośmiu tysięcy rzeczywiście brakuje, ale niewiele. Ważne jest jednak, że przewyższenie z bazy jest mniej więcej takie jak na K2, bo tam bazę mamy na 5100 m n.p.m. i szczyt K2 na 8611, a tutaj bazę mamy na około 4200 m n.p.m., a szczyt na 7800 m n.p.m. prawie, a więc droga do pokonania z bazy na szczyt jest mniej więcej taka sama.

A.H.: Na wyprawie będzie ktoś oprócz Was?

P.T.: Będziemy od początku do końca działać samodzielnie. Sami założymy liny poręczowe, zbudujemy wszystkie obozy. Warto dodać, że warunki pogodowe na Baturze są też zbliżone do tych na K2, a kto wie, czy nie jest nawet zimniej. Sprawdzałem prognozy pogody, mniej więcej tydzień temu na Baturze było zimniej niż na K2 o około pięć stopni Celsjusza, a to dlatego, że ten szczyt jest wysunięty jeszcze bardziej na północ. W bazie pod Baturą spodziewamy się około minus 25 stopni.

>>> Poważny wypadek Simone Moro. Heroiczna walka Tamary Lunger o życie kolegi

A.H.: Jakie kłopoty może Wam sprawić ten szczyt?

P.T.: Teoretycznie wydaje się, że Batura to łatwa góra, która nie stwarza wielu problemów technicznych. Czy to się potwierdzi, okaże się na miejscu. Nie mamy niestety żadnych aktualnych zdjęć tej góry.

A.H.: Dotychczas odbyła się jedna nieudana próba zimowego wejścia, próbowali tego dokonać w 1981 roku Austriacy. W lipcu 1988 roku na szczyt tego siedmiotysięcznika weszło dwóch Polaków: Paweł Kubalski i Zygmunt Heinrich. 

P.T.: Mamy dokumentację od Pawla Kubalskiego z jego wyprawy i na tej podstawie przygotowywaliśmy się do wyjazdu. Z Pawłem spędziłem trochę czasu, przekazał nam swoje doświadczenia. To były bardzo cenne informacje, ale pamiętajmy, że tamta wyprawa odbyła się ponad 30 lat temu. Z racji ocieplenia klimatu, teraz lodowiec będzie wyglądał zupełnie inaczej, a do tego oni byli latem, a my zimą. To, co jednak udało się nam ustalić, jest jakimś punktem odniesienia.

A.H.: W tym roku minie 40 lat od wielkiego wydarzenia - 17 lutego 1980 roku Leszek Cichy i Krzysztof Wielicki stanęli na szczycie najwyższej góry Ziemi Mount Everestu. Atakiem na Baturę chcielibyście uczcić rocznicę tamtego niesamowitego wyczynu? 

P. T.: To, że na tej górze nikt nie był zimą, dodaje dodatkowego smaczku. Pamiętajmy jednak, że to jest wyprawa unifikacyjna. Celem jest zdobycie szczytu, ale także doświadczenia i unifikacja - wyrównywanie umiejętności, bicie swoich rekordów wysokości. Dla niektórych uczestników naszej wyprawy to będą wysokości, na których wcześniej nie byli.

A.H.: Podglądacie, co się dzieje w Himalajach? Bo praca wre. Denis Urubko postanowił na przykład zdobyć zimą Broad Peak. W marcu 2013 roku szczyt zdobyli Adam Bielecki, Artur Małek, Maciej Berbeka i Tomasz kowalski, ale Denis uważa, że wejścia nie można uznać za zimowe. Zdaniem legitymującego się polskim paszportem Urubki za zimowe można uznać te ataki, które miały miejsce do końca lutego. 

P.T.: Według Denisa zima kończy się w lutym i On może tak uważać, ale dla zdecydowanej większości himalaistów na świecie zima trwa do końca zimy kalendarzowej. Teraz Denis działa na Broad Peaku, warunku są trudne, ale spędził już jedną noc w jedynce, a potem wyszedł jeszcze na około 6200. Przyglądamy się temu, tym bardziej że Denis zapowiedział, że po zdobyciu Broad Peaka zamierza się przenieść na K2. I to jest wątek, na który trzeba zwrócić uwagę. Dla Denisa Broad Peak jest dobrym szczytem aklimatyzacyjnym, z jego doświadczeniem i potencjałem może zaaklimatyzować się na Broad Peaku, żeby później nie walczyć na K2, tylko pójść w stylu alpejskim szybko na szczyt.

A.H.: Na Broad Peaku Denis działa z Kanadyjczykiem Donem Bowie oraz pochodzącą z Finlandii Lottą Hintsą (miss Finlandii z 2013 roku). Na K2 ma się przenieść już bez nich. Denis sam może zdobyć K2?

P.T.: A nie poszedł sam w górę dwa lata temu? Co to dla niego? Wtedy podczas wyprawy mieliśmy założony obóz trzeci, a wyżej była jedna wielka niewiadoma. I co zrobił Denis? Wyszedł z obozu i sam poszedł do góry. Na K2 zimą nikt nie był powyżej 7600 metrów, a on się na to zdecydował. Gdyby mu warunki pozwoliły dwa lata temu na więcej, to kto wie, co by się wydarzyło. Ja bym na Denisa uważał i wcale nie trzymał się tego, że on na kogoś będzie czekał.

Powiązany Artykuł

Wielicki Kukuczka 1200 f.jpg
Krzysztof Wielicki: teraz takie czasy - nie mamy lodowych wojowników, a mamy pieniądze

A.H.: Krzysztof Wielicki mi mówił, że Denis podkreślał, że przeniesie się na K2, jeżeli tam ktoś będzie działał. I ma ktoś być, ale szerpowie, którzy będą tam działali, mają to robić, wspomagając się tlenem, a to dla Denisa jest niedopuszczalne. Denis jest bardzo radykalny. Do jego opinii na temat zimy trzeba dodać, że wspina się, nie używając tlenu, nie pije wody podczas ataku szczytowego, nie używa podgrzewaczy. Chce zdobywać bez wspomagania, jak niektórzy mówią: bez dopingu. To po co mu ci szerpowie?

P.T.: Zawsze może powiedzieć, że oni założyli liny, ale on ich nie dotykał, jak wchodził. Denis naprawdę może sam wejść na K2. Co to dla niego.

A.H. Wyposażenie z Narodowej Wyprawy na K2 dobrze służy Denisowi, wspinacz podkreśla też swoje polskie obywatelstwo.  Na Broad Peaku działa w kurtce z biało-czerwonym orłem na piersi, na namiocie powiewa biało-czerwona flaga.

P.T.: To bardzo miło. Jestem tym troszkę zaskoczony, ale pozytywnie zaskoczony.

A.H.: Może się jednak tak zdarzyć, że Denis nie zaatakuje K2, ale zrobią to inni i to w dodatku używając tlenu. Adam Bielecki mówi, że to by było zbezczeszczenie.

P.T.: Ja uważam dokładnie tak samo. Najgorsze co się może stać, to właśnie będzie wejście wspomagane tlenem. Bo cały ten wysiłek, dorobek czterdziestu lat doświadczeń zimą w górach wysokich zostanie zaprzepaszczony tym, że ktoś pójdzie w taki sposób, jak chodzą komercyjne wyprawy. Zostawmy to K2 zimą do czystego stylu sportowego, nie używajmy tlenu, przynajmniej wykonajmy takie próby.

A.H.: Jeżeli w tym roku ktoś tam wejdzie "na tlenie", to Wy będziecie to poprawiać w kolejnym zimowym sezonie?

P.T.: Nie potrafię na to pytanie teraz odpowiedzieć. Zastanawiam się jednak, ile osób w ogóle zdaje sobie sprawę, jaka jest różnica pomiędzy zdobywaniem ośmiotysięcznika, wspomagając się tlenem i bez tlenu?

A.H. Dobry moment, aby o tej różnicy powiedzieć. 

P.T.: Trzeba wiedzieć, że tlen teoretycznie zmniejsza wysokość odczuwalną o dwa kilometry. Czyli używanie tlenu może być odbierane jako używanie dopingu. My oczywiście na każdej wyprawie mamy tlen, ale tylko do celów medycznych, ratunkowych. Jeżeli coś się dzieje, to wtedy tlen nam pomaga.

A.H.: Ośmiotysięcznik zdobywany bez tlenu zimą i ośmiotysięcznik, który chcemy pokonać latem, to też dwie różne sprawy.    

Powiązany Artykuł

Tomek Mackiewicz 1200 F.jpg
Tomasz Mackiewicz na Nanga Parbat postawił pomnik ludzkiej niezłomności. "Teraz z Czapkinsa nie wypada się już śmiać"

P.T.: Robert Szymczak, lekarz, który z nami współpracował na wielu wyprawach, zwraca uwagę na jeszcze jeden element. Mówi o wysokości barometrycznej. Wyliczył i zrobił bardzo ciekawą prezentację. Według niego zimą wysokość szczytu K2, ta wysokość barometryczna, związana z ciśnieniem na wierzchołku, to około 9150 metrów. Według Roberta Szymczaka wysokość barometryczna Everestu zimą to z kolei około 9200 m n.p.m. Chcę jednak podkreślić, że to jego wyliczenia, nie moje, ja tylko go cytuję, ale to bardzo ciekawe wyliczenia. 

A.H.: Himalaizm ma wielu kibiców, którzy chętnie poznają wszelkie ciekawostki związane z górami...

P.T.: Dlatego wyjaśnię, że wysokość barometryczna jest związana z szerokością geograficzną, układami barycznymi, jakie tam występują. Jak przychodzi niż, to ciśnienie tam będzie jeszcze niższe (odczuwana wysokość - wyższa - przyp. red.). Mount McKinley (6190 m n.p.m.) najwyższy szczyt Ameryki Północnej położony na Alasce, mimo że ma niecałe 6200 m, to często się mówi, że jest porównywalny z niskim ośmiotysięcznikiem w Himalajach. A dlaczego? Dlatego, że jest położony tak daleko na północy, a atmosfera na kuli ziemskiej jest najgrubsza na równiku, a najcieńsza na biegunach.

Rozmawiała Aneta Hołówek, PolskieRadio24.pl 


 

Polecane

Wróć do strony głównej